Jedno
z opolskim przedszkoli zostaje zaatakowane przez napastnika, który
barykaduje się w budynku i przetrzymuje wszystkie przebywające tam
osoby, przede wszystkim dzieci. Nie stawia żadnych żądań, nikt
nie jest w stanie go zidentyfikować ani odgadnąć jego celów oraz
motywów działania. Sprawę dodatkowo komplikuje fakt, że
zamachowiec rozpoczyna internetową transmisję na żywo i zaczyna
przemawiać do społeczeństwa. Organy ścigania zwracają się z
prośbą o pomoc do byłego prokuratora – Gerarda Edlinga, który
jest specjalistą w dziedzinie kinezyki, nauki zajmującej się
komunikacją niewerbalną. Rozpoczyna się gra, której zasady są
nieznane a stawka bardzo wysoka.
Edling
za pomocą analizy gestów, miki, mowy ciała stara się wyciągnąć
jak najwięcej informacji o zamachowcy i przewidzieć jego kolejne
kroki i motywacje. Policja jednak nie za bardzo chce z nim
współpracować, bo ciągnie się za nim zła opinia. Został
wyrzucony z prokuratury z niepewnych powodów, do tego jest nieco
ekscentryczny i wysublimowany. Jego relacje z rodziną są napięte,
codziennie nosi taki sam garnitur a jego nienaganne maniery potrafią
każdego wytrącić z równowagi. Pozbawiony pracy i obowiązków, na
prośbę swojej byłej podwładnej angażuje się w śledztwo. Sprawa
zaczyna się jednak komplikować. Edling nie jest w stanie
przewidzieć kolejnych kroków napastnika, który zyskuje miano
Kompozytora. Jego poczynania zaczynają być coraz śmielsze i
bardziej niebezpieczne.
Autor
w swojej powieści stawia czytelnika w niewygodnej pozycji. Przez
cały czas zastanawiamy się jak daleko może posunąć się
człowiek, jakich wyborów ma dokonać. Zadaje trudne pytania,
przedstawia moralne i etyczne dylematy, ukazuje prawdziwą naturę
człowieka. Tutaj nie ma dobrej odpowiedzi i odpowiedniego
rozstrzygnięcia.
Behawiorysta
to thriller, który trzyma w napięciu już od pierwszej strony.
Akcja jest bardzo dynamiczna, portrety psychologiczne postaci są
mocno zarysowane. nieustające zwroty akcji potęgują
zniecierpliwienie i poczucie niepewności. Nic w tej powieści nie
jest tak jak mogłoby się wydawać, szczególnie zakończenie, które
pozostawia furtkę aby czytelnik sam mógł wyciągnąć i
sformułować odpowiednie wnioski.
Moja
ocena 9/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz